Zacznijmy od początku. Pamiętajmy, że praca z profesjonalnym brokerem powinna zacząć się od wywiadu, a mówiąc mniej dramatyczniej – pozyskaniu informacji od klienta odnośnie jego potrzeb i preferencji. Informacje te dotyczą przede wszystkim historii zużycia, zarówno tej z lat ubiegłych jak i prognozowanej na kolejne lata. Ważne jest tu też pytanie o elastyczność klienta, innymi słowy to czy jest w stanie wpłynąć na strukturę zużycia energii jeśli za tą zmianą może kryć się niższa cena prądu. Stopień wykorzystania tzw. zielonej energii. Organizacji płatności za usługę, a także czas na jaki podpisana będzie umowa. W tym kontekście równie ważną kwestią staje się możliwość rozwiązania umowy przed czasem. Na koniec oczywiście preferencje co do czasu potrzebnego na sfinalizowanie procesu zmiany sprzedawcy prądu.
Jeśli perspektywa dzielenia się tymi informacjami z brokerem stanowi dla nas problem, to już na wstępie powinniśmy mocno zastanowić się czy nie będzie to główny problem we współpracy z kilkoma brokerami na raz. Przyjrzyjmy się jednak pozostałym aspektom obu rozwiązań.
Zaangażowanie
Z całą pewnością współpraca z jednym brokerem (szczególnie w długiej perspektywie) sprzyja większemu angażowaniu się obu stron. We współpracy z wieloma firmami trudno nam rościć pretensje o priorytetowe traktowanie. Cykliczna zmiana brokera, wybór najlepszej oferty i nowego brokera daje niewiele szans na większe zaangażowanie we współpracę.
Dopasowanie do potrzeb klienta
Długotrwałą współpraca z jednym brokerem powoduje, że ten bazując na posiadanych danych, historii współpracy, doskonale rozumie jakiego rodzaju potrzeby musi spełniać nasza nowa umowa ze sprzedawcą prądu, a także jakie są nasze priorytety. Ostateczna oferta, którą zaproponuje będzie dedykowana właśnie dla nas. W przypadku kilku firm brokerskich nie ma co liczyć na pogłębioną selekcje naszych potrzeb. Nie znając historii naszego zużycia, a także nie wyczuwając naszych preferencji zakupowych i priorytetów ich praca ograniczy się do wysłania zapytania do firm, z którymi współpracują, a czasem tylko do kilku z nich. Priorytetem będzie dla nich przedłożenie oferty konkurencyjnej cenowo.
Struktura opłat
Kontakt z jednym brokerem to większa świadomość ostatecznej ceny, a także wszystkich elementów wchodzących w skład ostatecznej kwoty jaką przyjdzie nam zapłacić za usługi brokerskie. Oczywiście, ta może ulec zmianie w skutek negocjacji, ale nie będzie to tak spektakularna zmiana jak w przypadku negocjacji z kilkoma brokerami, których walka konkurencjna między sobą z całą pewnością będzie pojedynkiem właśnie na jak najniższą propozycję cenową. Musimy jednak pamiętać, że niska cena za kWh nie musi wcale oznaczać niskich kosztów całej umowy. W natłoku ofert, może zdarzyć się sytuacja, że zapatrzeni w niską cenę za kWh o wielu kosztach dodatkowych będziemy dowiadywać się już w czasie trwania umowy, co nie do końca może być nam na rękę.
Obserwacja rynku
Stały broker, dysponujący większą wiedzą na temat klienta, może lepiej bronić go przed często negatywnymi tendencjami rynkowymi. Doskonale wstrzelić się w moment, kiedy prośba o wycenę wysłana do sprzedawcy może nieść ze sobą skutek w postaci jeszcze lepszej oferty. Broker, z usług którego korzystamy sporadycznie skupi się na wysyłaniu pytań o wycenę niemal w kółko, w ciemno.
Efekt długofalowy
Stały broker będzie starać się konsultować z nami szczegóły kontraktu tak by wybrać najlepsze dla nas rozwiązanie, mając na uwadze fakt, że nasza współpraca będzie długofalowa. Tym bardziej powinno mu zależeć i na wyborze rozwiązania, które będzie najbardziej odpowiednie w dłuższej perspektywie czasowej. Stosując swoisty „wyścig ofert”, możemy liczyć, że przynajmniej jeden z brokerów będzie chciał zaryzykować przedkładając niską cenę wynikającą z faktu, że zszedł ze stawki za usługę tylko po to by dobić targu.