Wyświetlacz
Podstawowym zjadaczem energii w telefonie jest wyświetlacz. Warto więc zadbać o to, by zminimalizować jego pobór energii. Przede wszystkim, ekran wcale nie musi świecić jak latarka. Wszyscy lubimy jasne i nasycone kolory, ale z punktu widzenia baterii to gwóźdź do trumny. Najefektywniejszym rozwiązaniem jest przyciemnienie ekranu, granicą przyciemnienia powinien być moment kiedy nadal będziemy w stanie czytać tekst. Idąc dalej tym tropem, zmieńmy ustawienia wygaszacza ekranu - ustawmy na minimum czas, przez jaki nasz ekran pozostanie zapalony po ostatniej interakcji.
Aplikacje i usługi
Kolejną zmorą są aktualizujące się samoczynnie aplikacje. W przypadku telefonów ze stałym dostępem do Internetu, aplikacje (o ile tego nie zmienimy) będą same ściągać aktualizacje, powodując pracę procesora, który przecież zasilany jest energią z baterii. Aktualizacja, która zacznie się ściągać w najmniej odpowiednim momencie (końcówka baterii) potrafi niemal złośliwie rozładować nasz telefon. Sposobem jest oczywiście zmiana ustawień aktualizacji i synchronizacji na ręczne, które będziemy wykonywać w dogodnym dla nas terminie.
Nie bez znaczenia są usługi lokalizacyjne. Funkcja GPS, która cały czas wysyła informację o naszej aktualnej lokalizacji bardzo szybko może przyczynić się do rozładowania baterii.
Jeśli szukasz prostego sposobu na sprawdzenie jakie aplikacje drenują baterię warto zajrzeć do ustawień telefonu. W przypadku Androida w zakładce „Bateria” znajdziemy wszystkie aplikacje pracujące nad naszą baterią. Wyłączmy, albo nawet odinstalujmy te, których nie używamy i te, które zjadają zdecydowanie za dużo energii.
Powiadomienia
Rzadko kto wyłącza aplikacje typu Gmail, Facebook Messenger i Hangout. Prawda jest jednak taka, że zatrzymanie powiadomień, które są przez nie przesyłane może poprawić żywotność baterii. Brak powiadomień to też mniejsza częstotliwość korzystania z telefonu, a tym samym więcej energii zostaje na później.
Stosując się do tych kilku prostych reguł z pewnością zyskamy dodatkowe godziny, a może nawet doby pracy naszego telefonu na jednym ładowaniu. Pamiętajmy, że kilka dodatkowych godzin pracy, szczególnie w podróży, często okazuje się na wagę złota. Dodatkowo przyczynimy się też do mniejszego zużycia energii elektrycznej.